Ale Urwał! Tesla Model X została rozerwana w zderzeniu z Nissanem GT-R2 min czytania
Zastęp straży pożarnej Broward Sherrif otrzymał w miniony poniedziałek wezwanie do wypadku na jednym ze skrzyżowań w Miami. Kiedy wozy strażackie dotarły na miejsce, gdzie przecinają się Hallandale Beach Boulevard z Three Islands Boulevard, okazało się, że w wypadku uczestniczyła m.in. Tesla Model X.
Zjechawszy z taśmy produkcyjnej w fabryce Elona Muska, Model X otrzymał od amerykańskiej administracji zajmującej się bezpieczeństwem drogowym 5 gwiazdek w ogólnej ocenie. Tyle samo punktów Tesla uzyskała we wszystkich pojedynczych kategoriach, składających się na wspomnianą całość. To najwyższa możliwa ocena.
Bezpieczne auto nie znaczy niezniszczalne
Przekonał się o tym kierowca jednej z czarnych Tesli Model X jeżdżących po Florydzie. Kiedy w spokojny poranek zbliżał się do zwykłego skrzyżowania, na pewno nie podejrzewał, co się zaraz stanie. Inny kierowca całkiem szybkiego auta przecenił jednak swoje możliwości i przejechawszy na „bardzopóźnopomarańczowym” świetle, wbił się prosto we wspomniany Model X.
Gubiąc płyny Nissan GT-R zdołał jeszcze przejechać kilkadziesiąt metrów, by po chwili zatrzymać się na pasie zieleni. Tymczasem Tesla wywinęła oberka i sporym kawałkiem swojego korpusu miotnęła w znajdującego się nieopodal Mustanga.
Impet uderzenia był na tyle silny, że dwie osoby z Nissana GT-R trafiły do szpitala. W tym samym czasie kierowca Tesli wyszedł o własnych siłach z auta i – jak podają świadkowie wydarzenia – lekko kuśtykając oddalił się kawałek dalej w poszukiwaniu bezpiecznego miejsca. To tym bardziej interesujące, że na ogół to uderzenia boczne są bardziej brzemienne w skutkach.
Z przodu auta bowiem znajduje się kontrolowana strefa zgniotu, silnik, chłodnica oraz wiele innych elementów i podzespołów auta, które przyjmują na siebie impakt uderzenia, a tym samym mniejsze przeciążenia ujemne działają na osoby znajdujące się wewnątrz pojazdu. W toku uderzenia bocznego znacznie mniej auta ochrania ludzi.
Z podniebnego obrazu, jaki zarejestrowała kamera śmigłowca krążącego nad miejscem zdarzenia, widać leżące w sporej odległości dwa kawałki Tesli, która w wyniku zderzenia została po prostu rozerwana. Szwy puściły na granicy mocowania drzwi, a bagażnik razem z trzecim rzędem foteli odbił się i posłużył jako skuteczny pocisk przeciwmustangowy.
Pełna relacja i źródło: wsvn.
Autorem artykułu jest Jakub Tomaszewski.