Oficjalnie: Ford przedstawia w pełni elektrycznego Mustanga Mach-E3 min czytania
O premierze elektrycznego Forda Mustanga Mach E pisaliśmy już kilkukrotnie. Wspominaliśmy o przeciekach, a także prognozowanych parametrach tego elektrycznego auta prosto od Forda. Teraz Ford oficjalnie zaprezentował swój całkowicie elektryczny pojazd i muszę przyznać, że całość robi na mnie ogromne wrażenie.
Firma przygotowała się genialnie do całej prezentacji, która odbywała się podczas Auto Show w Los Angeles w Kalifornii. Na wydarzenie zwieziono praktycznie cały zespół prasowy, jakim dysponuje Ford. Już sam ten fakt sugerował, że coś się wydarzy. I większość się nie myliła. Cała tradycja Mustanga, sięgająca 55 lat wstecz została przeniesiona właśnie na elektryka i zrobiono to z szacunkiem do modelu, a także z zachowaniem najwyższej staranności przy projektowaniu.
Warto także zaznaczyć na samym początku, że elektryczny Mustang Mach E to całkiem inny, niezależny model. Nie jest to nowa wersja Mustanga, tylko po prostu elektryczna wersja Mustanga, stara linia pozostaje bez zmian. To, co łączy oba modele to na pewno logo i stylistyka auta.
Mach E powstał całkowicie od zera. Kilka lat temu Ford uruchomił projekt „Edison”, chcąc stworzyć idealny samochód elektryczny. Szybko jednak go porzucono, bo nic tam dobrego nie wychodziło od samego początku. Wtedy rozpoczęto pracę nad właśnie Mustangiem Mach E.
W nowym Mustangu znajdziemy zestaw akumulatorów zamontowanych w podłodze. Firma przewidziała także sporo miejsca na montaż dodatkowych zestawów, które zwiększą zasięgi pojazdu.
Jedno jest pewne: Tesla powinna się obawiać Mustanga
Oczywiście jest to przenośnia, ale moim zdaniem pojawienie się na rynku aut elektrycznych tak zacnego modelu, jakim jest Mustang Mach E, tylko poprawi ofertę i zmotywuje konkurencję do jeszcze cięższej pracy. Ford miał rzecz jasna łatwiej, firma to duma Ameryki, wystarczyło zatem zaoferować coś porządnego, coś idealnego, a takim czymś zdaje się właśnie Mach E. Gordon Platto, dyrektor projektowy Forda, opisując sytuację w wypowiedzi dla Electrek mówi, że była chwila zwątpienia. Mniej więcej było to w połowie projektu. Wprowadzono jednak odpowiednie zmiany, w wyglądzie, ale także w architekturze i tak powstał docelowy model.
Zmiany te przedstawiono na szkicu, który zobaczycie poniżej:
Anand Sankaran, dyrektor ds. elektryfikacji napędu, dodaje:
„Aby naprawdę nazwać go pojazdem inspirowanym Mustangiem, musieliśmy zmienić proporcje, przeprojektowaliśmy akumulatory, silniki, wszystko”.
Napisano do tego zupełnie nowe, niezależne oprogramowanie, które ma sterować zarówno silnikami, jak i akumulatorami. Później stworzono najmocniejsze silniki elektryczne Forda w historii:
„Aby dać wam wyobraźnię, Focus Electric miał silnik o mocy 110 kilowatów. (…) Mustang Mach E to silnik o mocy 210 kilowatów”.
– Anand Sankaran.
W wersji Mach E GT będą dwa takie silniki. Po takim połączeniu otrzymamy niebywałą moc 459 koni mechanicznych, co zapewni osiągnięcie 100 km na godzinę w zaledwie trzy sekundy.
O dokładnych specyfikacjach i cenach elektrycznego Mustanga (bo tak go nazywam, pomijając dodatek w formie „Mach E”) pisałem w osobnym tekście w ubiegłym tygodniu:
Wyciekła specyfikacja Forda Mustanga Mach E: od 0 do 100 km/h w 3 sekundy
Zdaniem Rozładowanych:
Czy Mustang jest przełomem? Uważam, że tak. Elektryczny SUV Forda to nowy, kolejny krok w tej dziedzinie. Ford długo nad nim pracował, dlatego uważam, że bez większych problemów rynek i klienci go zaakceptują, a ten będzie im się odwdzięczał niezawodnością.
źródło: electrek.co