Zero Motorcycles – zero spalin i dużo emocji!2 min czytania
Zero Motorcycles nie jest firmą, która pierwsza przychodzi na myśl, gdy mówi się o pojazdach EV. Warto jednak poznać ofertę producenta, który postawił sobie za cel prześcignięcie czołowych firm w produkcji bezemisyjnych motocyklów.
Jeszcze do niedawna mówiąc o elektrycznym jednośladzie, na myśl przychodziło mi tych kilka firm, które opisałem na łamach DailyWeb. Takie pojazdy świetnie sprawdzają się podczas dojazdów do pracy, na niedużych odległościach po zatłoczonych miejskich arteriach. Zero Motorcycles ma coś, co przełamie stereotypy i pokaże, że elektrykiem można udać się w podróż nawet po wymagającym terenie.
Z Kalifornii do Europy
Zero Motorcycles to kolejny krok w ewolucji motocykli. Łącząc najlepsze cechy tradycyjnego motocykla z nowoczesną technologią, Zero produkuje motocykle elektryczne, które są lekkie, wydajne, szybkie i dają dużo frajdy z jazdy. Każdy motocykl jest zbudowany od podstaw, aby wykorzystać potencjał drzemiący w pojazdach EV. Firma jako główną przewagę nad konkurencją stawia autorski układ napędowy Z-Force oraz nowoczesną ramę wykonaną z aluminium lotniczego.

Zero powstał jako efekt „płonącej idei” w małym garażu w Santa Cruz w Kalifornii. W ciągu kilku lat firma stała się znanym i lubianym producentem wśród miłośników dwóch kółek — zwłaszcza tych, którzy nie boją się eksperymentować. Od 2006 roku, gdy postała firma, osiągnięto niemały sukces, oferując swoje produkty w wielu krajach Europy.
Osiem modeli i dwa niezwykłe
Firma ma w swojej ofercie aż 8 wariacji na podstawie 5 różnych modeli. Odnajdą się tu miłośnicy małych miejskich motocykli, nakedów, supermoto, jak i dużych turystyków. Zero ma też pewien ciakawy zwyczaj, mianowicie każdego roku zmienia temat i kolorystykę dostępnych modeli. Niektórzy klienci skarżą się, że muszą kupować motocykle w kolorach, które nie do końca im odpowiadają lub czekać do następnego sezonu, aby kupić inny. Przyznajcie, że ma to jednak swój urok ;).

Pewnie zastanawiacie się, jakimi parametrami mogą poszczycić się motocykle marki Zero. Dwa modele, które najbardziej wpadły mi w oko to agresywny Zero SR/F oraz turystyczny DSR Black Forrest. Ten pierwszy rozpędza się do prawie 200 km/h i ma moc 112 KM. Jego akumulator pozwala na pokonanie 260 kilometrów na jednym ładowaniu, przy czym wystarczy 60 minut, aby naładować baterię do stanu 95%.

Drugi z modeli — DSR Black Forrest, to turystyk i rozpędza się do ponad 160 km/h oraz legitymuje się mocą 70 KM. Jego powiększona bateria pozwala na nawet 315 km zasięgu, ale trochę dłużej się ładuje (2,8 godziny do 95%).
Jeśli spodobały się Wam motocykle marki Zero, to całą ofertę i szczegółowe informacje można znaleźć na ich stronie.