Elon Musk „przeszukuje” Stany, aby znaleźć odpowiednie miejsce na nowe fabryki2 min czytania
Zaledwie wczoraj pisałem o tym, że Tesla świętuje właśnie wyprodukowanie milionowej sztuki elektrycznego samochodu. Jak wiemy, firma szykuje się do sprzedaży Cybertrucka, który z jednej strony budzi kontrowersje, ale z drugiej strony – jest już zamówiony w olbrzymich ilościach. Być może właśnie te liczby doprowadziły do tego, że CEO Tesli, Elon Musk rozpoczął poszukiwania terenu, na którym mogłyby powstać nowe fabryki.
Na razie nie wiadomo gdzie dokładnie nowa fabryka Tesli miałaby powstać, ale Elon Musk wspomina o środkowej części Stanów Zjednoczonych. Deklaracja taka jest jednak trochę wątpliwa, bo jeszcze dwa miesiące temu Musk mówił o Teksasie. Być może jest to element rozgrywki biznesowej, aby wybadać odpowiednie miejsca, tak aby mieć kilka możliwości do wyboru.
Tesla ma już kilka fabryk, na rynek chiński powstała taśma w Szanghaju, a na część europejską w Berlinie. To właśnie Berlin miał początkowo być miejscem, gdzie Tesla miała produkować samochody także na rynek wschodnio-amerykański. Deklaracja Elon Muska zdaje się oddalać ten pomysł. Bez wątpienia przyszłość należy do samochodów elektrycznych, dlatego też takie firmy jak Tesla szukają najlepszych miejsc na fabryki, aby mieć idealne pozycje wyjściowe w momencie, kiedy rozpocznie się największy bum na elektryki właśnie.
Scouting locations for Cybertruck Gigafactory. Will be central USA.
— Elon Musk (@elonmusk) March 11, 2020
Produkcja rośnie z roku na rok, Tesla wypuściła milion aut, a kolejny milion spodziewany jest o wiele szybciej. Jeszcze do niedawna z Teslą rywalizował chiński BYD. Teraz jednak znacząco zaczyna odstawać amerykańskiemu producentowi, a kryzys związany z koronawirusem, który w Chinach się rozpoczął, może tylko wzmocnić Teslę, która po zakończeniu epidemii najpewniej spróbuje wykorzystać rozchwianą wirusem światową gospodarkę.
Pozostaje tylko wyrazić nadzieje, że oprócz fabryk, Elon Musk wpadnie na pomysł, aby otworzyć się wreszcie oficjalnie na polski rynek, bo myślę, że zapotrzebowanie w naszym kraju na samochody z logo Tesli byłoby spore.
źródło: engadget.com