Wydaje się, że rynek transportu nie znosi pustki. Dopiero co dowiedzieliśmy się, że wrocławska Vozilla zwija żagle, a już witamy nowego gracza. Gracza, który ma spore doświadczenie na rynku przewozu osób. Właśnie powstaje nowe przedsięwzięcie, którym jest PKP Mobility.

Tego chyba nikt się nie spodziewał, a jednak ta sytuacja ma miejsce i bardzo nas cieszy. Na pierwszy rzut oka mogłoby się wydawać, że to kolejna platforma carsharingowa. Oferta PKP Mobility ma być jednak ciekawsza. Nowe usługi od PKP rozwiązują problem w dotarciu do dworców kolejowych i bezpośrednio z nich za pośrednictwem elektrycznych samochodów i elektrycznych rowerów. Oprócz tego przy dworcach PKP pojawią się stacje do ładowania pojazdów. To nie nowość, bo pierwsze pojawiły się już w 2018 roku i dostępne są w 9 miejscach.

Najnowszym rozwiązaniem będzie uruchomienie pod koniec I kwartału tego roku na obszarze Trójmiasta usługi car sharingu z wykorzystaniem samochodów, i co ciekawe, także rowerów elektrycznych. Punkty ładowania i punkty dostępowe powstaną przy naszych dworcach w obszarze administracyjnym Gdańska, Gdyni i Sopotu. Wszystko to pod nową marką PKP Mobility – zapowiada Krzysztof Mamiński, prezes PKP SA.

 

Usługa ma być łatwo dostępna dla podróżnych. – Przy zakupie biletów przez internet możliwe będzie zarezerwowanie samochodu na stacji docelowej i wygodna przesiadka do auta po dotarciu na miejsce – mówi prezes Krzysztof Mamiński.

PKP będzie realizować projekt we współpracy z Easyshare. Nie wiemy ile pojazdów będzie liczyć flota PKP. Wiemy, że do dyspozycji pasażerów oddane zostaną Nissan Leaf oraz Renault Zoe.

Więcej informacji na stronie TransportPubliczny.