Audi zredukuje zatrudnienie o 9500 pracowników, przyjmie też 2000 nowych2 min czytania
Elektryfikacja branży postępuje i nikt nie jest już jej w stanie zatrzymać. Z pewnego punku widzenia, elektryfikacja może mieć też złe skutki. Audi poinformowało, że zamierza zredukować zatrudnienie o 9500 osób, w ciągu kilku najbliższych lat.
W zeszłym roku IG Metall, czyli największy niemiecki związek zawodowy, zlecił pewne badania rynkowe. Wniosek był jednoznaczny — elektryfikacja rynku przyniesie masową redukcję zatrudnienia. Powodem tego jest znaczne uproszczenie procesów produkcyjnych samochodów elektrycznych względem aut z silnikami spalinowymi, których produkcja wymaga większego nakładu pracy.
Redukcja zatrudnienia o 9500 stanowisk i powołanie 2000 nowych
Audi poinformowało o porozumieniu ze związkami zawodowymi, które zgodzą się na redukcję zatrudnienia o 9500 osób, jeszcze do 2025 roku. Powodem jest elektryfikacja branży, która wymusza na producencie z Ingolstadt większą kontrolę nad aktywami firmy oraz zwiększenie rentowności.
Nie będzie jednak masowych zwolnień, a cała restrukturyzacja zatrudnienia oparta jest na wygaszaniu stanowisk. Audi uważa, że uda się to osiągnąć poprzez „redukcję demograficzną” (czyli tą, gdy pracownicy odchodzą z pracy na emeryturę), oferty emerytury pomostowej i dodatkowe świadczenia jak odprawy. W tym samym czasie Audi ma plan stworzyć, aż 2000 nowych stanowisk pracy. Są one wynikiem zmian w technologii i produkcji elektrycznych samochodów. Niemiecki producent stawia na ekspertów w dziedzinach elektromobilności i cyfryzacji.
Związki zawodowe otrzymały gwarancję zatrudnienia do 2029 roku w fabrykach Ingolstadt i Neckarsulm. Planowane zatrudnienie po restrukturyzacji w tych fabrykach szacowane jest na około 50000 osób. Fabryka w Neckarsulm ma produkować nawet 250000 pojazdów rocznie. Ta w Ingolstadt przeszło 450000. Obecnie ta ostatnia przygotowywana jest do produkcji pojazdów elektrycznych w tym modelu e-Tron GT, który zadebiutuje w przyszłym roku. Obecnie elektryczny e-Tron produkowany jest w fabrykach na terenie Belgii.
Zarówno szefostwo Audi, jak i związki zawodowe pracowników są zadowolone z ustaleń. Obie strony dostrzegają potrzebę zmian. Bez nich zrównoważony rozwój będzie niemożliwy, a „Four Rings” nie będzie wstanie być konkurencyjnym na rynku motoryzacyjnym. Szacuje się, że zmiany pozwolą zaoszczędzić nawet 6 miliardów euro.
Źródło: Electrek.