Triumph Trekker GT — rower legendarnej marki motocyklowej. Jest piękny, dobrze wyposażony i nie taki drogi2 min czytania
Triumph Trekker GT to kolejny ciekawy rower elektryczny, który pojawi się niedługo na rynku. Wybrałem go dla Was nie tylko dlatego, że uwielbiam tę markę, ale również dlatego, że jest nieźle skonfigurowany i dobrze wyceniony.
Historia marki Triumph toczy się na przestrzeni prawie 140 lat. Trzeba tu też jasno zaznaczyć, że mówiąc legenda Triumpha, nie mam na myśli jednego modelu, jednej firmy ani nawet jednego kraju! W historii tej nie ma jednak pojazdów elektrycznych, więc mogę ją tutaj całkiem bezczelnie pominąć. My zajmiemy się produktem, który trochę na bakier jest z historią firmy. To elektryczny rower.
Triumph Trekker GT – rower w żaden sposób nie przesadzony
Czytając Rozładowanych wiecie, że mamy zapędy do wynajdowania cudacznych rowerów jak VanMoof, Fiido czy ciężarowy Rad Power Bikes. Ten, który chcę Wam dziś pokazać jest całkiem normalny, no może poza tym, że firma, która go stworzyła ma czadową historię, bo przecież inaczej tymi motocyklami nie jeździłby Marlon Brando, Elvis Presley, James Dean czy też Steve McQueen.
Trekker GT to model o ramie roweru turystycznego. Zbudowano go w oparciu o elektryczny silnik Shimano DU-E6100. Charakteryzuje się on mocą 250 W oraz maksymalnym momentem obrotowym 60 Nm. Współpracuje on z baterią Shimano BT-8035 o pojemności 504 Wh. Już sam zestaw osprzętu tej klasy to koszt około 6 000 zł. Dalej należałoby doliczyć inne komponenty renomowanych firm. Są tu opony Schwalbe Energizer Plus Performance Greenguard 650b. Stery FSA. Piasty, napęd, obręcze, manetki, hamulce tarczowe od Shimano. Jest też amortyzator Rockshox Paragon o 65 mm skoku z blokadą. Na pokładzie znalazło się też przednie i tylne oświetlenie firmy Benex. Nie zapomniano również o blokadzie antykradzieżowej od popularnego ABUSa oraz błotnikach. Sama rama i kilka innych unikalnych części to twór własny Triumpha.
Triumph Trekker GT E-Bike zapewni możliwość przejechania do 150 km z pomocą elektrycznego silnika. Producent chwali nie również tym, że rower jest starannie wykonany i dużą uwagę przyłożono do szczegółów. Rower wygląda naprawdę świetnie, markowe podzespoły pozwalają założyć, że równie dobrze się też na nim jeździ. Pozostaje więc pytanie o cenę. Ta też jest całkiem atrakcyjna. Producent ustalił ją na 2,950 funtów, co po przeliczeniu daje jakieś 14 500 zł. Widziałem w tej cenie znacznie gorzej wyposażone rowery popularnych firm. Widziałem też znacznie droższe, które były jednak znacznie brzydsze ;).
Więcej informacji dostępnych jest na stronie producenta, pod tym adresem.