Serwis jest sprzedaż. Zapraszamy do kontaktu.
e-MTB

Saroléa – 130 lat historii, elektryczna przyszłość i garnitur w zestawie4 min czytania

8 czerwca 2020 4 min read

Saroléa – 130 lat historii, elektryczna przyszłość i garnitur w zestawie4 min czytania

Jeśli chcecie poznać kolejna ciekawą historię z motocyklowego świata, to ma mam dla Was taką. Przeplata się ona wydarzeniami na przestrzeni prawie 130 lat. Ma też szczęśliwe zakończenie, bo przecież takim jest wskrzeszenie legendy i produkcja niesamowitych elektrycznych maszyn pod szyldem Saroléa.

Słyszałem kiedyś o Saroléa. Miałem jednak zupełnie inny obraz tej firmy niż ten, który kreowany jest dzisiaj. O jej istnieniu przypomniałem sobie, pisząc o Tevor Stella, bo ten elektryczny dirt bike korzysta z rozwiązań tej firmy.

Saroléa – rowery, motocykle i sport

Sarolea, czy też Saroléa to belgijska fabryka broni, którą założył Joseph Saroléa w 1850 roku. Mieściła się ona w Herstal w prowincji Liège. Nie chcemy jednak pisać o militariach, dlatego pominiemy kilkadziesiąt lat rozwoju firmy.

W 1892 roku Sarolea w swoich fabrykach zaczęła produkować rowery (pod marką Royal Sarolea). Niestety dwa lata po tym kluczowym wydarzeniu, jej założyciel zmarł. Jego synowie wprowadzili firmę na nowe wody, dbając o jej rozrost. Już w 1901 roku inżynierowie firmy pracowali nad pierwszymi motorowerami. Przy czym określenie jest wręcz idealne — do rowerów doczepiali oni benzynowe silniki o pojemności 247 cc oraz 1,5 KM. Mówi się, że to właśnie wtedy narodziła się Saroléa, jaką można znać dzisiaj.

W ciągu następnych lat Sarolea stworzyła kilka udanych w pełni zmotoryzowanych konstrukcji. W 1923 roku fabryka produkowała 1250 motocykli w ciągu roku. Popyt na nie był tak ogromny, że już rok później ilość produkowanych motocykli trzeba było podwoić.

Następne lata to historia wspaniałych konstrukcji oraz sukcesów w wyścigach motocyklowych. W latach 50 ubiegłego wieku firma borykała się z problemami finansowymi. Podejmowano próby reorganizacji firmy i zwiększenia rentowności. Niestety bez sukcesów. W 1973 roku firma została zamknięta.

W 2010 firma powstała z martwych. Prawa do nazwy zakupiło dwóch braci — Torsten and Bjorn Robbens. Rodzeństwo Robbens nie pojawia się w historii Sarolea przez przypadek. Wujkiem ich rodziców był André Van Heuverzwijn — który był kierowcą fabrycznym firmy. Bracia Robbens postawili sobie za cel wskrzeszenie legendy oraz produkcję wyścigowych motocykli, ale w elektrycznym wydaniu.

Dwa pierwsze modele już powstały

Saroléa działa prężnie, szybko stworzyła pierwszy testowy model. Model SP7 zadebiutował jako pierwszy, wszystkie komponenty stworzył Torsten Robbens. Ma on niesamowite doświadczenie w branży motoryzacyjnej, zarówno jako kierowca, jak i inżynier. Warto wspomnieć również, że Torsten pracuje również w przemyśle wojskowym i kosmicznym!

Sarolea Saroléa

W 2014 roku podczas Isle of Man TT Zero, Saroléa SP7 wykręciła 4 czas w wyścigu, przy średniej prędkości ponad 150 km/h. (kierowcą był Robert Wilson, do podium zabrakło tylko 0,4 sekundy). W następnej edycji wyścigu udało zająć się 5 miejsce. Najważniejsze jest jednak to, że dzięki usprawnieniom technicznym pojazd odnotował lepszą prędkość średnią w całym wyścigu, która wyniosła ponad 172 km/h. Nieźle jak na elektryczny motocykl!

W 2015 roku nadano jednośladowi finalny kształt. Zyskał on też zielone światło dla produkcji oraz zyskał odpowiednie homologacje dopuszczające go do ruch ulicznego. Konstrukcja od tamtego momentu zyskała też nową nazwę. Sarolea MANX7 to pojazd o mocy 163 KM, momencie obrotowym 450 Nm oraz prędkości maksymalnej 240 km/h. Wrażenie robi również zasięg, to 330 kilometrów na jednym ładowaniu.

Wszystko to brzmi niesamowicie. Największe wrażenie w świecie motocyklowym zrobił jednak model N60. W zasadzie to ewolucja modelu MANX7, która bazuje na podobnych podzespołach oraz oferuje podobne osiągi. Jest jednak coś, co ją wyróżnia na tle nie tylko MANX7, ale również wszystkich innych pojazdów na rynku.

Sarolea Saroléa

Jest to niewątpliwie zestaw, z jakim nabywa się motocykl. W jego skład wchodzi również elegancki i stylowy kombinezon (który przypomina raczej garnitur), luksusowy kask Hedon stworzony konkretnie dla tego modelu oraz customowy nóż ze stali damasceńskiej od Studio Knife.

Sarolea Saroléa

Cały zestaw robi piorunujące wrażenie. Stwarza też uczucie posiadania wyjątkowego zestawu, który pozwala podróżować szybko i ze smakiem. Pewnym jest również to, że niespotkany podobnej konstrukcji na drodze, zestaw limitowany jest tylko do 20 sztuk. Cena udostępniana jest jedynie naprawdę zainteresowanym.

Sarolea Saroléa Sarolea Saroléa Sarolea Saroléa Sarolea Saroléa Sarolea Saroléa

Więcej informacji dostępnych jest na stronie Sarolea.

Zawodowo, całkowicie ktoś inny niż mogłoby się wydawać. Jego największe namiętności prócz żony to dobre piwo, ostre papryczki i świeżo palona kawa w hurtowej ilości. Uwielbia nowe technologie i gadżety, ma też spory sentyment do tych starych. Mówi o sobie, że jest „roztańczonym puchem tego świata”.
Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
0
Would love your thoughts, please comment.x