Yamaha EMX Powertrain to kolejny powód, by wierzyć, że przyszłością sportu są elektryki2 min czytania
Yamaha mocno pracuje nad elektrycznymi jednośladami. Ma już na koncie całkiem udany trialowy projekt o nazwie TY-E, który w najnowszej odsłonie to chyba jeden z najpiękniejszych motocykli tego typu. Pisaliśmy też ostatnio o jej rowerach szosowych i górskich. Teraz pora na coś znacznie mocniejszego. Yamaha EMX Powertrain to elektryczna platforma, na której oparte będą nadchodzące pojazdy tego producenta.
Niestety rozwój tego projektu jest w fazie, która nie pozwala jednoznacznie stwierdzić, kiedy trafi do komercyjnych produktów. Dowodzi jednak tego, że Yamaha mocno pracuje nad pojazdami z silnikami elektrycznymi.
Yamaha EMX Powertrain
Należy się tu małe wyjaśnienie, to nie Yamaha tak naprawdę jest inicjatorem projektu. Właściwie jest nim Elmar Dohms, kierowca i zawodnik motocrossowy. Dostrzegł on problem zanieczyszczenia środowiska spalinami oraz hałasem. To skłoniło go do przemyśleń na temat przyszłości sportów motocrossowych (zresztą również pisałem o tym w przypadku działań firmy KTM).
Elmar powołał firmę Dohms Projecten B.V., która miała zbadać alternatywne możliwości rozwoju sportu motocrossowego. Tą najbardziej obiecującą okazały się sporty motorowe, w których uczestniczą pojazdy elektryczne. Podstawą tego rozwoju są specyficzne wymagania, takie jak wysokie osiągi, zerowa emisja, wrażenia z jazdy i niezawodność. Elektryczna alternatywa zdaje się spełniać je wszystkie.
W projekt EMX Powertrain zaangażowane są już 4 firmy, ta Dohmsa, Yamaha, Spike Technologies B.V. oraz KNMV. Dwie pierwsze są nam znane. Spike Technologies zajmuje się projektowaniem pakietów elektrycznych i innych form wydajnego zasilania i magazynowania energii. KNMV to Holenderskie Królewskie Stowarzyszenie Motocyklistów.
Wszystkie te podmioty mają ogromny wpływ na prace badawcze i rozwój projektu. Europejski oddział Yamaha, który wspiera projekt, zauważa wielką szansę w rozwoju podobnych platform. Przedstawiciele firmy szczerze przyznają, że przyglądają się konkurencyjnym rozwiązaniom. Leon Oosterhof z działu planowania produktów Yamaha Motor Europe twierdzi, że firma cieszy się, że może wspierać ten projekt, z niecierpliwością czeka na pierwsze testy i jego ocenę. To w zasadzie konkurencyjne rozwiązanie, ale Yamaha wspiera takie, by przyspieszyć prace i rozwój technologii EV.
Firma Dohms Projecten B.V. obiecuje, że gotowy prototyp powinien być gotowy już pod koniec tego roku. Padły też słowa o tym, że niedługo dowiemy się kolejnych ciekawych rzeczy o tym projekcie.
Więcej informacji na stronie projektu.