Volkswagen pokazuje w pełni elektryczny Buggy rodem z lat ’602 min czytania
Volkswagen zaprezentował właśnie nowy model, który trafi do linii pojazdów elektrycznych. Futurystyczny samochód jest bez wątpienia hołdem dla kultowych w latach ’60 ubiegłego wieku pojazdów typu Buggy, które znane były nie tylko w słonecznej Kalifornii, ale i później na całym świecie.
Oficjalna nazwa samochodu to I.D. Buggy i bez wątpienia przypomina jego pierwowzór sprzed niespełna sześćdziesięciu lat. Nie znajdziemy w nim typowych drzwi, a także dachu. Kluczowa różnica to oczywiście napęd. Tutaj mamy do czynienia z pojazdem elektrycznym, zgodnie ze współczesnymi trendami.
Volkswagen I.D. Buggy pokazany w Genewie
I.D. Buggy został oficjalnie zaprezentowany w poniedziałek, podczas targów motoryzacyjnych w Genewie. Mimo że na targach zabrakło paru znanych marek (Jaguar czy Land Rover) to jednak pojawiło się kilka znaczących premier. Oryginalny buggy osadzony był na podwoziu z Garbusa, natomiast wersję elektryczną „posadzono” na układzie MEB. Modułowy układ zadebiutował trzy lata temu jako podstawa do aut elektrycznych. Jest dość elastyczny, pozwala to na przekształcenie Buggy’ego w pojazd 2+2 osobowy. To nie wszystko, bo z auta można zrobić pojazd o napędzie 4×4, dodając dodatkowy silnik elektryczny na przednią oś. Podwozie pozwala również na dołączenie nadwozia od producentów zewnętrznych, podobnie zresztą jak to było w wersji oryginalnej z minionego wieku.
Nowy samochód od VW wyposażony jest w akumulator litowo-jonowy o mocy 62 kWh, a jego silnik posiada 201 koni mechanicznym na tylnym napędzie. Jego zasięg na pełnym ładowaniu to 250 km. Brak dachu oraz drzwi ma zapewnić dodatkowe wrażenia podczas jazdy. Jak widać na zdjęciach przednie i tylne reflektory są owalne i sprawiają wrażenie trójwymiarowości. Zamontowano tam oczywiście żarówki typu LED. Logo VW także jest ledowe i podświetlane. Warto zwrócić uwagę na sposób pomalowania samochodu. Ciemny kolor tuż nad kołami ma stworzyć wrażenie unoszenia się zielonej części podczas jazdy. Coś w rodzaju lewitowania.
Nie jest jasne, kiedy dokładnie samochód pojawi się w sprzedaży. Są plotki, że na prototypie może się zakończyć, jednak nie przypuszczam, aby taki samochód miał skończyć „w szufladzie”. Volkswagen mocno idzie w kierunku aut elektrycznych, jakby chciał zamazać swoje wpadki związane z fałszowaniem pomiarów ilości spalin, jakie wydalają ich samochody.
W tym roku do produkcji wchodzi I.D. Crozz i I.D. Buzz, a VW otwiera kolejne fabryki przeznaczone pod auta elektryczne. Jedna z nich powstaje w Zwickau w Niemczech. Nowe taśmy produkcyjne uruchomiono także w fabrykach w Chinach (produkcja od 2020 roku) i w niemieckim Hanowerze i Emden (2022). Volkswagen chce zaoferować klientom pojazdy elektryczne już w 2020 roku.