Automomiczne samochody nie umarły! Pojazd od Cruise, został nawet zatrzymany przez policję (wideo)4 min czytania
To niecodzienny widok — autonomiczny samochód został zatrzymany przez kalifornijską Policje. To, co dla nas może być kadrem z filmu Sci-Fi dzieje się już na ulicach Kaliforni!
W przekonaniu wielu osób technologia autonomii pojazdów jest czymś podobnym do telewizji 3D – początkowo świetnym pomysłem, którym świat się zachłysnął, ale szybko znudził. Przekonywał o tym nawet ostatnio jeden z popularnych dziennikarzy motoryzacyjnych z naszego kraju. Nie jest to jednak prawdą. Producenci wprowadzają rozwiązania z dziedziny autonomii do naszych pojazdów już dziś. Na całym świecie prowadzone są też testy tej technologii — przodują w tym Amerykanie i dwie największe firmy Waymo (należąca do Google) oraz Cruise (należąca do koncernu GM). Na ulicach amerykańskich miast jeżdżą już bez załogowe taksówki. Jedną z nich złapała nawet policja!
Pojazd Cruise z pouczeniem ale bez mandatu!
Nie wiem, czy znacie firmę Cruise? Jeśli tak, możecie bez wahania pominąć ten akapit. Ci, którym nazwa ta nic nie mówi, powinni wiedzieć, że to startup powstały w USA w 2013 roku, jako Cruise Automation. W jego skład wchodzili inżynierowie z Tesli a założycielem był Kyle Vogt (współzałożyciel platformy Twitch). Firmą szybko zainteresował się koncern General Motors. W ramach serii inwestycji GM doinwestował usługę Lyft 500 milionami dolarów, powołał usługę Maven (carsharing) oraz wykupił tytułowego Cruise. Od tamtego czasu GM wpompował w firmę naprawdę wiele pieniędzy. Do interesu dołożyła się również Honda oraz Microsoft — dzięki nim firma dostała 3.9 miliarda dolarów łącznie! Cruise miało też otwartą przez GM linię kredytową na 5 miliardów dolarów — dzięki temu kupiono producenta elektrycznych minibusów Origin.
Cruise i jego konkurencja z Waymo mocno rozpychają się na rynku autonomicznych pojazdów. Obie firm działają i jeżdżą swoimi pojazdami po ulicach ameryki. Głównym hubem zmian i rozwoju autonomicznych pojazdów została Kalifornia. Tam Cruise ma pozwolenie na przewóz osób i świadczenie płatnych usług tego typu. Firma działa jednak wyłącznie wieczorami (gdy ruch jest mniejszy) a prędkość pojazdu ogranicza się do 30 m/h, czyli 48 km/h. Te dwa czynniki wpłynęły na to, że Cruise szybciej zyskało pozwolenie od władz na taką działalność.
Zastanawialiście się co się stanie gdy pojazd bez kierowców dostanie mandat? Ja też, ale nie ma tu prostej odpowiedzi na to pytanie. Po pierwsze, działalność autonomicznych pojazdów (które w USA przejechały już kilkanaście milionów kilometrów) pokazują, że pojazdy mylą się znacznie rzadziej niż ludzie. Znany jest przypadek gdy pojazd od Cruise dostał mandat — dotyczył on zbyt bliskiego przejazdu (pojazdy autonomiczne nie mogą się zbliżać do pieszych na ustawową odległość). W sądzie oddalono jednak wniosek i unieważniono mandat, gdyż okazało się, że czujniki Cruise były dokładniejsze od oka policjanta (dowodem było nagranie z kamer). Po drugie prawo tam jest też inne niż u nas. W wielu przypadkach karą byłby jedynie mandat lub grzywna w sądzie, którą zapłaciłaby firma. Sprawa komplikuje się, gdyby ktoś odniósł obrażenia z winy takiego pojazdu. Nie udało mi się dotrzeć do informacji, co stałoby się w takim przypadku — szukałem długo, pytałem nawet zainteresowane firmy — nie uzyskałem jednak odpowiedzi.
Welcome to the future. Cop pulls over driverless car (because no lights?) Then Cruise goes on the lamb. (via https://t.co/mtmsIeOAUP) pic.twitter.com/ecQ5xXuSnS
— Seth Weintraub (@llsethj) April 10, 2022