Przyszłością miast są elektryczne microcary? Silence S04 z Hiszpanii przekonuje, że tak3 min czytania
Elektryfikacja transportu stwarza nowe szanse dla producentów. Tylko niektóre firmy potrafią ją wykorzystać. Hiszpańskie Silence ma zamiar wprowadzić na rynek mikro samochód. Silence S04 będzie nowoczesne i pozwoli wymienić akumulator w „locie”, a to nie koniec zalet.
O firmie Silence wspominałem przy okazji premiery elektrycznego skutera SEAT. To właśnie na produktach Silence, bazuje konstrukcja od SEAT i w fabrykach tej firmy są produkowane wspomniane skutery. Obecnie Silence z powodzeniem produkuje elektryczne modele w 3 różnych wersjach. Jeden z nich ma nawet dwa tylne koła, dzięki czemu stał się idealnym pojazdem dla listonoszy, kurierów i dostawców jedzenia. Skutery tej firmy, można spotkać na ulicach, będąc w Hiszpanii, nie miałem z tym problemów — Silence to dość częsty widok. Zwłaszcza że często wybierany jest jako pojazd flotowy lokalnych wypożyczalni.
Microcarem w miasto, bez prawka i zmartwień?
Pojazdy typu microcar rozgościły się na ulicach już dziesiątki lat temu. Co ciekawe jesteśmy w ogonie Europy, jeśli chodzi o ofertę takich pojazdów na rodzimym rynku. Liczba nowych rejestracji również nie imponuje, w 2019 roku zarejestrowano ponad 3000 takich pojazdów. Przy czym wiele z nich były modelami używanymi lub sprowadzonymi z zagranicy.
Wchodząc na stronę jednego z dystrybutorów mitcrocarów — można odnieść wrażenie, że to zabawki dla naprawdę bogatych. Oferta modelowa zaczyna się od 49 900 zł za model DUE6 za od Microcar (to firma, która jako jedna z pieszych oferowała takie pojazdy) do nawet 80 900 zł za model JS60 w wersji SUV. Warto tu też pamiętać, że model te oferują przeważnie wyposażenie podobne do „normalnych” samochodów — oświetlenie LED, automatyczną skrzynię, poduszki powietrzne, bezpieczeństwo czy systemy infotainments z dużymi wyświetlaczami.
Stosunkowo wysoka cena, jest tu chyba najważniejszym czynnikiem, który wpływa na odbiór tego segmentu motoryzacji. Niestety przysłania to nieco całą paletę zalet — niskie spalanie, łatwość parkowania, dostępność dla małoletnich kierowców jak również wpływ na normalizacje ruchu miejskiego.
Wiele firm widzi sukces takich pojazdów w przyszłości. Podobne pojazdy stworzył SEAT, Citroen, Renault czy nawet rowerowy Canyon. Nie dziwne więc, że swój kawałek tortu chce ugryźć również pionier rynku elektrycznych skuterów — Silence.
Silence S04 dwie wersje i wymiana akumulatora w „locie”
Silence na ostatniej konferencji poinformowało o planach rozwoju firmy, przeprowadzce do nowej siedziby oraz nowym modelu Silence S04. Nowy model jest chyba najciekawszą wiadomością, bo wyprowadza firmę na całkiem nowe, ciekawe wody.
Zaprezentowany model dostępny będzie w 2 wersjach. Pierwsza spełni normy homologacji L6e – czyli zaoferuje prędkość maksymalna do 45 km/h oraz moc do 6 kW. Drugi model będzie mocniejszy (wedle normy L7e) i pozwoli rozpędzić się nawet do 90 km/h dzięki mocy silników równiej 14 kW. Ten drugi model posiadać będzie, podwójny akumulator o pojemności 11,2 kWh co przełoży się na około 150 km zasięgu.
Tu warto podkreślić kluczową i unikalną cechę pojazdów Silence. Baterie w tych pojazdach można wymienić samemu, firma ma nawet plan stworzyć sieć punktów, z których odebrać będzie można naładowaną baterię, będąc w trasie. Bateria po wyciągnięciu przypomina walizkę na kółkach, nie ma tu więc problemu z jej transportowaniem.
Silence S04 mierzy 2.33 metra długości oraz 1.56 metra szerokości. Posiada dwa miejsca oraz spory 310 litrowy bagażnik. Pojazd ten kosztować będzie około 7500 euro (okno 34 500 zł). Można będzie go nabyć w kilku wariantach finansowania — jednym z nich ma być kupno samochodu bez akumulatora. Firma będzie go wypożyczać i wymieniać w ramach abonamentu w wysokości 20 euro.