Aviar R67 to Ford Mustang Fastback w elektrycznym przebraniu. Jest mocniejszy i nowocześniejszy, stworzono go z miłości do oryginału3 min czytania
Moda na elektryczne klasyki trwa w najlepsze. W tym tygodniu można było słyszeć o kilku próbach wskrzeszenia starych samochodów i konwersji w ich elektryczne wersje. Jednym z ciekawszych projektów, na które zwróciłem uwagę jest Aviar R67. To klasyczny Ford Mustang Fastback z nadwoziem z włókna węglowego i elektrycznym silnikiem o szalonej mocy.
Wiemy, że mamy sporo miłośników klasycznych wozów. Mamy też miłośników Forda Mustanga w naszej DailyWebowej redakcji, bardzo lubi je Jakub. Sebastian natomiast przez weekend miał okazję poznać bliżej jego najnowszą wersję, o czym niedługo będzie można przeczytać na łamach DW. Elektryczny Mustang to całkiem ciekawy model SUV-a od Forda. Są jednak inne elektryczne Mustangi i to właśnie o nich będzie teraz mowa.
Aviar R67 Mustang Fastback
Już kiedyś pisałem o podobnym pomyśle, elektrycznym Mustangu — ten wpis znajdziecie tutaj. Teraz po raz kolejny, ktoś próbuje się zmierzyć ze stworzeniem legendy na nowo. Tym razem za projekt stoi Alexey Rachev, który założył firmę Aviar Motors.
Alexey jest chyba romantykiem. Kocha i marzy o powrocie lat 60 ubiegłego wieku. To, co najbardziej mu się podoba to, jak sam mówi — świat buntowników wolnych od hipokryzji, marzących o lepszej ludzkości, zakończeniu wojen i otaczającej cały świat miłości. Kolejne miłostki, które wymienia to musclecary, dżinsy, rock, podbój kosmosu i Woodstock. Alexey nie che pozwolić, by te czasy odeszły. Nie chce też, by ludzie zapomnieli o Mustangu — nie przez normy ekologiczne i ekonomię. Tak zrodził się pomysł na elektrycznego Aviar R67 Mustang Fastback.
To będzie szalenie szybki samochód
Zacznijmy od tego, że jego karoseria w całości wykonana jest z włókna węglowego. Już to świadczy o tym, że to projekt „na bogato”. Samochód wykonany będzie według wzorca oryginalnego Fastbacka, ale miejscami będzie lekko unowocześniony. Nowoczesne ma być również wnętrze, które nie będzie w mojej ocenie przypominać klasyka. Ma być ono naszpikowane technologią tą dla kierowcy i jego bezpieczeństwa. To między innymi cała masa sensorów, systemów trakcji, 6 poduszek powietrznych, autonomia jazdy, światła LED, klimatyzacja, asystent głosowy, adaptatywne zawieszenie, system dźwięku zewnętrznego (imitującego dźwięk silnika), dostosowujący się do prędkości spoiler i w końcu pełna integracja z naszym smartfonem.
Wrażenie robi jednak zupełnie coś innego. To nie będzie klasyk nawiązujący do oryginału, to znacznie mocniejsza besia. Aviar R67 dysponować będzie napędem na wszystkie koła za sprawą silnika w każdej osi. Łącznie to aż 840 koni mocy i 967 Nm momentu obrotowego. Pozwoli się to rozpędzić do setki w zaledwie 2.2 sekundy! Prędkość maksymalna jest ograniczona elektronicznie do 250 km/h. Bateria Aviara to ogniwa o pojemności 100 kWh, co ma pozwolić na 507 Km zasięgu.
Co ciekawe, platforma techniczna nie jest konstrukcja Aviar, bazuje ona na Tesli Model S. Firma nie podaje ile konkretnie ma kosztować model R67, ale twierdzi, że w 2021 powinni być już gotowi do jego produkcji.
Więcej informacji na oficjalnej stronie Aviar.