Tak się kończy trąbienie na motocyklistę, dobrze, że Tesla ma kamerki2 min czytania
Zacznę od wyjaśnienia pewnej kwestii, żeby nie było to źle odbierane. Przede wszystkim nie popieram takiej jazdy motocyklistów, a także innych kierowców, często i mnie doprowadza to do szału. Oczywiście pamiętajmy o przestrzeganiu prędkości. Formalności za nami, zatem do rzeczy. Kamerka na Tesli zarejestrowała złośliwe urwanie lusterka przez motocyklistę, dzięki czemu szybko został on złapany.
Takie kamerki powinny być montowane w każdym samochodzie, myślę, że dzięki temu i policja miałaby mniej pracy, ale także sądy. Opublikowane wideo nie zawiera dźwięku, ale można przypuszczać, że kierowca Tesli mocno naciskał na motocyklistę, aby ten zjechał z jego pasa. Właściciel poruszający się na jednośladzie oczywiście posłuchał, ale musiał się odegrać.
Nagranie opublikował właściciel Tesli Model 3, Brandon McGowen. Przemieszczał się autostradą w Lincoln w Kalifornii. Tak to opisuje:
„Stało się to dziś w drodze do domu z pracy… szalony motocyklista zwolnił przede mną, a potem podjechał blisko i zepsuł mi lusterko”.
Dzięki zamontowanej kamerze TeslaCam, która jest zintegrowana z systemem Tesli, łatwo udało się ustalić sprawcę.
Na pierwszym nagraniu nie widać rzecz jasna tablicy rejestracyjnej, ale widoczna jest ona na nagraniu sprzed paru chwil przed incydentem. Wtedy właśnie motocyklista był przed maską Tesli. Numery zostały przekazane policji i udostępnione w mediach społecznościowych. McGowen dodaje:
„Właśnie otrzymałem telefon od oficera, że filmy z TeslaCam pomogły zidentyfikować motocyklistę, a ponieważ był to akt wandalizmu, sprawa została skierowana do sądu. Dziękuję za wsparcie!”.
Jak widać, kamerki takie przydają się również do łapania wandali, a także piratów drogowych. Niech to będzie przestrogą zarówno dla agresywnych kierowców, jak i dla tych „grzeczniejszych”, aby byli przygotowani na wszystko.
źródło: electrek.co