Elektryczny skuter Harley-Davidson coraz bliżej produkcji2 min czytania
Harley-Davidson to firma o dużym doświadczeniu i wysokiej pozycji na rynku. Mimo że większość z nas kojarzy tę legendę z bulgoczącymi silnikami, firma jako jedna z pierwszych pokazała swój elektryczny jednoślad. Teraz do sieci trafiły informacje o kolejnym z modeli, który to reprezentuje całkiem inny kierunek i wizję pojazdu.
O planach na elektryfikację swojej oferty pisaliśmy kilka razy. Byliśmy też zaproszeni na polską premierę całkowicie elektrycznego i pionierskiego HD LiveWire, z której relację przeczytacie tutaj.
Pora na coś mniejszego!
Plany Harleya, które znamy, zakładają wyprodukowanie dirtowego, wydajnego ebike oraz skutera, którego forma jest więcej niż tylko ciekawa. Ten ostatni został zgłoszony w Urzędzie Unii Europejskiej ds. Własności Intelektualnej (EUIPO). Może to oznaczać, że model ten jest całkiem bliski produkcji.
Harley-Davidson to firma z tradycjami i zasadami. Producent nie zasypuje Internetu śmieciowymi zdjęciami i plotkami, które mają stopniować napięcie przed premierą. Zamiast tego, przedstawia gotowy model. Nie zdziwiłbym się, gdybyśmy w niedługim czasie zobaczyli kolejny bezemisyjny jednoślad tej firmy.
Widzieliśmy rozpiskę tego, co możemy zobaczyć w tym roku i może to być nawet kilka produktów:
Ten najbardziej prawdopodobny bazuje na koncepcji historycznych minibike Briggs & Stratton. Prosta i oszczędna konstrukcja nawiązuje do wizualizacji, którą opublikowano jakiś czas temu. Prototypowy pojazd był już nawet udostępniany niektórym sportowcom.
Elektryczny silnik i wymienialna bateria znajdują się w podstawie skutera. Napęd wzorem starszego HD LiveWire przenoszony będzie za pomocą pasu napędowego Gates (który stosowany jest też coraz częściej w modnych rowerach). Pasek ten widzieliśmy w wizualizacji i nie ma powodów, by myśleć, że nie trafi on do produkcyjnej wersji.
Nie wiemy, czy Harley-Davidson postawi na rurową konstrukcję w stylu retro, czy na tę bardziej futurystyczną. Wiem, jednak że szalenie podobają mi się oba pomysły.
Źródło: Motorcycle.