Rolls-Royce zamierza stworzyć najszybszy elektryczny samolot2 min czytania
Rolls-Royce to legendarna firma. Produkuje jedne na najbardziej luksusowych samochodów na świecie. Teraz brytyjska firma chce przyśpieszyć rozwój bezemisyjnych samolotów.
To jedna z tych firm, które można spotkać na drogach, w powietrzu, na wodzie, a nawet pod nią. Dlaczego? Rolls-Royce oprócz legendarnych, luksusowych samochodów produkuje też silniki, pędniki i zespoły napędowe dla samolotów (zarówno małych, jak i największych jak Boeing 787 Dreamliner), statków i promów, a nawet współpracuje przy tworzeniu łodzi podwodnych.
Rolls-Royce to też wizjonerzy rynku bezemisyjnego lotnictwa. Prowadzą działania na wielu gruntach. Jednym z większych działań jest współpraca z Airbusem, próbując zelektryfikować flotę skandynawskiej linii lotniczej Widerøe i jej 30 maszyn. Teraz Rolls-Royce w ramach programu ACCEL pokazuje elektrycznego płatowca do bicia rekordów prędkości.
Elektryczny płatowiec do bicia rekordów
Co prawda to nie pierwszy elektryczny samolot, o którym piszemy. To też nie pierwszy raz, gdy elektryk tworzony jest do bicia rekordów. Rolls-Royce ionBird jest mimo to bardzo ciekawym projektem, w który zaangażowało się sporo podmiotów.
Powstał on w wyniku inicjatywy ACCEL (Accelerating the Electrification of Flight). Prace prowadzone są wspólnie z producentem silników Yasa, startupem Electroflight oraz kilku innych. Projekt finansowany jest ze środków ATI (Aerospace Technology Institute) oraz środków z brytyjskiego departamentu biznesu i innych rządowych jednostek.
Rolls-Royce ionBird ma nowoczesną budowę, wirnikowego jednopłatowca. Przypomina trochę szalone maszyny do lotnictwa akrobatycznego. W sumie i moc i osiągi ionBird można by porównywać ze spalinowym Zivko Edge 540, na którym lata Łukasz Czepiela, nasz pilot w Redbull Air Race.
Przy czym maszyna Rolls-Royce jest w pełni elektryczna. Akumulatory ionBirda pozwolą mu na przeleżenie dystansu około 320 km. Wirnik napędzany jest trzema silnikami elektrycznymi, które w sumie dają moc ponad 500 KM. Dzięki temu będzie można rozpędzić San samolot do 480 km/h. Pierwsze loty testowe odbędą się późną wiosną tego roku.
Więcej informacji można przeczytać w komunikacie prasowym.