Jeśli w alfabecie pojazdów elektrycznych T jest zarezerwowane dla Tesli, to N musi należeć do chińskiego NIU. To kolejna firma, którą wypada znać, jeśli interesujemy się rynkiem EV. Firma zelektryfikowała transport w Chinach i Stanach, coraz lepiej radzi sobie też w Europie. Teraz startują z nową marką tanich skuterów elektrycznych Gova.

NIU to przedstawiciel rynku elektrycznych skuterów Premium. Podobnie jak opisywane przeze mnie niedawno Super Soco, również i ta firma jest niezwykle interesująca. Założona kilka lat temu przez byłego CTO portalu Baidu oraz pracownika Microsoftu wyższego szczebla. Dziś firmę tworzą byli pracownicy BMW, Microsoftu, Intela, Huawei oraz kilku innych znanych firm z branży motoryzacji oraz nowych technologii. NIU oprócz jakości to też świetne wzornictwo. Nic dziwnego, że zgarnęli wszystkie ważne nagrody za design, jak Red Dot, iF, Good Design, IDEA, Red Star, DFA i Golden Pin.

Warto też wspomnieć, że firma od zeszłego roku notowana jest na giełdzie NASDAQ, a jej akcje stale rosną. Wpływ na to mają na pewno zyski, które w zeszłym kwartale wyniosły prawie 75 milionów dolarów, co stanowi aż 38% wzrostu przy porównaniu rok do roku. W drugim kwartale tego roku nabywców znalazło ponad 100000 sztuk skuterów NIU. Rynek w Chinach i USA już należy do NIU, teraz walka trwa o Europę. Pomóc ma w tym nowa submarka oferująca tańsze skutery elektryczne.

Gova to skutery za mniej niż 500 dolarów!

NIU potrafi bardzo szybko reagować na potrzeby rynku. Firma zdążyła już zaoferować portfolio elektrycznych modeli dostosowanych do wymogów chińskiego prawa. Szybko zbudowano też dwa modele idealne do proponowania w opcji do wynajmu na minuty, czym przejęto rynek w Stanach (a ludzi tak bardzo polubili te skutery, że firma właśnie szykuje się do sprzedaży detalicznej, co nie jest takie łatwe z uwagi na wojnę USA-Chiny). Jeśli dobrze pamiętam, od maja tego roku w naszym kraju również mamy możliwość kupna skuterów tej firmy. Dostępnych jest 5 modeli „na dowód” oraz jeden w klasie 125.

Szybka reakcja na pragnienia rynku przejawia się też potrzebą powołania nowej submarki. Gova będzie walczyć o klientów szukających markowych i dobrych produktów, ale w niskich cenach. To będzie trudne zadanie, ale szefowie firmy mają kilka pomysłów.

Wiedzą, że nie obejdzie się bez cięć, które rozróżnią znacząco funkcjonalność skuterów. Przykładem jest aplikacja na smartfona — skuter posiada slot na kartę SIM, moduł GPS oraz moduł łączności komputera pokładowego z telefonem. Dzięki temu można sprawdzić, gdzie zaparkowano skuter, dowiadujemy się też o ewentualnych próbach kradzieży w czasie rzeczywistym. Aplikacja pozwala również śledzić parametry jazdy oraz stan eksploatacji. Skutery marki Gova będą musiały być pozbawione podobnych funkcji, aby zachować niską cenę. NIU zapowiada jednak dostępność takich opcji jako dodatkowe akcesoria w postaci samodzielnie instalowanych modułów.

Gova na start zaprezentuje 3 modele nazwane G1, G3 oraz G5. Najbardziej niesamowitym faktem będzie jednak niska cena, która w przypadku modelu G1 wahać się będzie w przedziale 420 do 560 dolarów!