Złapano kolejnego Chińskiego inżyniera który szpiegował Apple Car2 min czytania
Znacie kogoś dobrego, kto zajmuje się szpiegostwem przemysłowym? Pewnie nie, inaczej nie można by go nazwać „dobrym”. To jedna z tych szemranych dziedzin biznesu, w której lepiej nie dać się przyłapać i nie mówić głośno co się robi. Ta branża chyba przeżywa kryzys, bo kolejny raz słyszymy o wpadce. Po raz kolejny nakryto Chińczyka i po raz kolejny ofiarom miało być Apple. Zbiegów okoliczności jest więcej.
Nie tak dawno pisałem o chipach rzekomo szpiegujących dla Chin. Wydaje się, że nie było w tym nawet krzty prawdy. Faktem jest jednak to, że Chińczycy lubią podglądać i podsłuchiwać. Co więcej, wybrano sobie nieprzypadkowy cel. Próbowano wykraść dane projektu Apple Car. To kolejny raz, gdy szpiegujący okazał się chińskim inżynierem. Kolejny raz szpiegowano też dla tej samej firmy.
Dziwny zbieg okoliczności
Zhang Xiaolang to pierwszy ze złapanych i oskarżonych o szpiegostwo przemysłowe. Jako inżynier wysokiego szczebla, Zhang miał dostęp do najważniejszych danych dotyczących projektu Apple Car. To nie były tylko szkice i pomysły. Miał dostęp do tysięcy dokumentów zawierających projekty, analizy, badania, schematy techniczne, instrukcje i obliczenia. Zhang zdradził się zbyt dużą aktywnością w wewnętrznej sieci, na krótko przed powrotem do Chin i podjęciem pracy dla XMotors (producent elektrycznych samochodów). W sprawie zabezpieczono laptop jego żony, na który przenosił dane, tłumacząc, że chciał mieć do nich dostęp również w domu.
Kolejny bieżący przypadek to ujęcie na gorącym uczynku. Jizhong Chen wpadł złapany przez FBI na fotografowanie wrażliwych dokumentów w dziale o specjalnych restrykcjach. Na dysku jego komputera również znaleziono tysiące poufnych plików. Jego tłumaczenia były równie głupie co poprzednika. Śledczy ustalili, że Jizhong starał się o prace w kolejnej firmie produkującej samochody Xiaopeng Automobile.
Obie chińskie firmy, wymienione w tym wpisie to tak naprawdę dwie nazwy dla tego samego zakładu. Przedstawiciele firmy twierdzą, że nie mają nic wspólnego ze szpiegostwem przemysłowym. Twierdzą też, że respektują prawo i pomogą w śledztwie w miarę możliwości.
Apple Car i polityka USA — Chiny
My też coś zyskaliśmy na ujawnieniu tych spraw. To wiedza. Po pierwsze — Apple solidnie pracuje nad swoim samochodem i potrafi strzec swych tajemnic. Projekt musi mieć też duży potencjał, skoro zainteresowały się nim obce firmy. Po drugie — komplikuje się sytuacja polityczna na linii USA — Chiny. Rząd USA zapowiedział kontrole w strategicznych Amerykańskich firmach w celu wykrycia szpiegostwa i wpływów z Chin. To, że stosunki obu państw się nie poprawią jeszcze długi czas, jest pewne.