Elektryczny Ryvid Anchem to przykład, że mały może szybciej. Już w przyszłym roku, taniej niż u konkurencji3 min czytania
Wielokrotnie zaznaczaliśmy, że fani elektrycznych jednośladów nie mają zbyt dobrze. Muszą się zadowolić albo czymś wielkości skutera lub czymś lepszym, ale w cenie drogiego samochodu. Ratunek przychodzi od niezależnych producentów, poznajcie kolejnego i jego nowy model — Ryvid Anchem!
Oczywiście najwięksi producenci mają już strategię i plany, dzięki którym zobaczymy nowe elektryczne motocykle. Pisaliśmy nawet o tym tu i tu. Niestety nie jesteśmy rozpieszczani informacjami, zdjęciami czy koncepcyjnymi grafikami. Dalej te konstrukcje możemy sobie wirtualizować, korzystając jedynie z naszej fantazji i wyobraźni. W opozycji do motocyklowych molochów małe, niezależne firmy nie tylko chwalą się zdjęciami, ale są w stanie szybko wprowadzić gotowe produkty na rynek. Takie właśnie jest Ryvid i ich pierwszy model Anchem.
Nie jest dobrze ani tanio
Oczywiście wiele projektów, które widzieliśmy, utknie po drodze na deskach kreślarskich lub tabelkach z kosztami. Wiele z nich jest też oderwanych od ziemi i mało realnych. Niektóre mają chyba przed sobą niezłą przyszłość i takie wrażenie robi Ryvid.
Jest kilka elektrycznych motocykli, które są ciekawe — Elektryczny Harley-Davidson, Can-Am, Damon Hyperfighter, ZERO Sr, Pursang, Tarform Luna, Energica czy ARC Vector. Żaden z nich niestety nie jest tani, to ciągle co najmniej 20000 dolarów albo i więcej. Nawet Cake Kalk to koszt ponad 14000 dolców. A co gdybym Wam powiedział, że za połowę ceny Cake można mieć naprawdę fajny elektryczny motocykl?
Ryvid Anchem ze stanów również dla Europy
Ryvid został założony przez grupkę inżynierów i jak mówi ich własna strona „sprzętowych świrów”. Postanowili oni stworzyć elektryczny motocykl, w klasie której nadal brakuje na rynku. Nazwa firmy to połączenie słów rhytm oraz avid. Firma stacjonuje w Irvine w Kalifornii — tam projektowane i tworzone są jej pojazdy.
Od razu zdradzę Wam cenę — to 7800 dolarów. Dużo? To przy dzisiejszym kursie około 37000 zł. Kwota wydaje się niemała — zwłaszcza, że jeszcze 3 lata temu w tej cenie można było kupić Fiata 500 (dziś kosztuje około 10000 zł więcej). Pamiętajmy, że jedynym, szerokodostępnym i tańszym rozwiązaniem jest obecnie Super Soco TC Max, które kosztuje blisko 25000 zł i ma 2,5 razy mniejszą moc.
Ryvid Anchem waży zaledwie 108 kilogramów, wliczając 30-kilogramowy, przenośny akumulator (posiada on uchwyt i rolkę transportową). Sam akumulator ma pojemność 4,3 kWh i pozwali na przejechanie 120 kilometrów w trybie Eco lub 80 w trybie sportowym. W tym drugim możliwe jest rozpędzenie do 120 km/h. Silnik ma moc 18 KM w szczycie oraz aż 338 Nm momentu na kole. W połączeniu z niewysoką wagą ma to dawać naprawdę przyjemne wrażenia z jazdy.
To nie koniec zalet. W Ryvid Anchem znalazło się miejsce dla systemu montowania bagaży i akcesoriów, małego schowka wyposażonego w szybką ładowarkę USB oraz czegoś naprawdę wyjątkowego — sterowanej elektrycznie kanapy, która pozwala regulować wysokość siedziska. Pozwoli to jeszcze lepiej spersonalizować pozycję jazdy. Producenci chwalą się też unikalną konstrukcją ramy. W tym wypadku zamiast odlewu czy spawanej rurowej konstrukcji mamy do czynienia z mechanicznie łączonymi fragmentami, które pracują na łączeniach i zapewniają lepsze prowadzenie i wygodę.
Ryvid Anchem to nie prototyp. W serwisie YouTube można znaleźć już pierwsze relacje amerykańskich dziennikarzy, którzy mieli możliwość jazdy. Przypomnę też tu, że Ryvid Anchem dostępny będzie w cenie 7800 dolarów. Występować będzie w 3 kolorach — białym, szarym oraz pomarańczowym. Jego sprzedaż rozpocznie się w lecie przyszłego roku (2023). Początkowo model sprzedawany będzie tylko w USA. Gdy ruszy jego seryjna produkcja, dostępny będzie również w Europie.
Więcej informacji na stronie Ryvid.
Fajny ten motór, czy jest szansa na polski elektro-jednoślad?
Szansa jest – było kilka prób, które zresztą opisaliśmy
LEM
Falectra