Tesla i Disney? Interesująca współpraca na horyzoncie2 min czytania
Disney to marka uznana, szczególnie wśród miłośników animacji, a ostatnio także filmów. Tesla również cieszy się dużą popularnością i renomą. Z pozoru te dwie firmy nie łączy nic. Pierwsza – z wieloletnią historią, tworząca bajki dla dzieci. Druga – młoda firma, produkująca samochody elektryczne dla dużych dzieci.
W biznesie jednak wszystko jest możliwe, podobnie jak w polityce. Okazuje się, że dwa tak duże podmioty, mogą połączyć siły, a każda z nich będzie trzymać się swojej branży. Okazuje się, że trwają zaawansowane rozmowy, aby Tesla sponsorowała Tomorrowland Speedway.
Tomorrowland Speedway jest to tor wyścigowy w Disneylandzie w Orlando, na Florydzie. Dzieci mogą śmigać za kierownicami gokartów, napędzanych gazem. Tor jest nad wyraz malowniczy, co jest oczywiście kolejną atrakcją dla odwiedzających. Tesla postanowiła przygotować gokarty w wersji elektrycznej, otrzymując w zamian niezłą reklamę. Jest to oczywiście nietypowe jak na Teslę, bo do tej pory firma unikała tradycyjnych sposobów na reklamę. Marka sama w sobie byłe reklamą i nie potrzebowała rozgłosu, wystarczy Elon Musk i jego charyzmatyczne tweety.
O całej sprawie poinformował serwis Just Disney, który jak sama nazwa mówi, pisze tylko i wyłącznie o tej firmie:
„Nasze źródła wewnątrz firmy dają nam sygnały, że doszło do spotkania Elona Muska z kierownikami. Dotyczyło ono tego, jak Tesla mogłaby wprowadzić elektryki na tor. Jazda dawałaby ludziom wyobrażenie, jak wyglądać będzie poruszanie się w przyszłości”.
Gokarty gazowe zastąpione byłyby pojazdami Tesli, a na nich firma Muska zamieściłaby swoje logotypy. To nie jest pierwszy raz, kiedy Tesla przygotowuje coś dla dzieci. Kilka lat temu we współpracy z Radio Flyer stworzono zabawkowe wersje modelu S.
Moim zdaniem, taka współpraca jest doskonałą okazją do promowania elektrycznych pojazdów i pokazywanie dzieciakom, że taka jest przyszłość i raczej nic tego nie zmieni.