Renault i Geely podpisały porozumienie. Wszystko by szturmem zaatakować rynek azjatycki2 min czytania
Renault nie trzeba przedstawiać nikomu. Geely to firma, która świetnie radzi sobie na rynku pojazdów elektrycznych i jest też właścicielem Volvo i Polestar. Obie firmy podpisały porozumienie, które może mieć znaczenie również dla nas.
W artykule na stronie agencji Reuters opublikowano informacje o przyszłych działaniach znanego nam dobrze Renault oraz chińskiego Geely. Ta druga marka, chociaż jest dość egzotyczna, może wywrzeć spory wpływ na Europę (albo już wywiera jako właściciel Volvo/Polestar). Zanim to jednak nastąpi obie firmy, przypuszcza szturm na rynek chiński i koreański, a może nawet amerykański. Wszystko dzięki solidnej umówię między firmami.
Renault i Geely razem w walce o rynek
Obie firmy wzajemnie wymienią się korzyściami. Zacznijmy od tego, że współpraca obu firm rozpoczęła się już w zeszłym roku. Na kanwie zawartego porozumienia obie firmy miały połączyć siły przy produkcji pojazdów HEV. Teraz współpraca ta ma zostać jeszcze bardziej zacieśniona i poszerzona.
Powołana spółka Join Venture obierze kilka celów. Renault ma zamiar zwiększyć swój udział na rynku koreańskim oraz powrót na rynek chiński, z którego w zeszłym roku się wycofała. Renault ma wykorzystać platformę wykorzystywaną przez Geely, LynK & Co, Volvo oraz Polestar. Dzięki temu będzie mogło w szybkim tempie wprowadzić nowe modele oparte na technologii chińskiego Geely. Renault ma też korzystać z fabryk tego koncernu oraz łańcuchów dostaw.
W zamian Renault udostępni Geely swoje fabryki i kontakty w Korei Południowej. Jak wiemy, w Korei Renault produkowało samochody w ramach innej spółki stworzonej razem z Samsungiem. Inne źródła Reuters sugerują również, że zawiązana spółka ma być również furtką, która wprowadzi Geely na rynek amerykański. To również kluczowa sprawa, bo sytuacja na linie USA — Chiny nadal jest bardzo napięta.
Dla nas bliska współpraca może oznaczać szybsze wprowadzenie nowych pojazdów Geely oraz Lynk & Co na szeroki rynek Europy. Może też zwiastować, nowe bardziej przystępne i ciekawe elektrycznych pojazdów, które bazować będą na platformach chińskiej firmy.
Źródło: Reuters.