W Porcie Gdynia firma Energa udostępniła pierwszą ładowarkę przeznaczoną dla samochodów elektrycznych, do której wykorzystano słup oświetleniowy. To pilotażowy program, który ma sprawdzić, czy takie rozwiązanie się przyjmie. 

Infrastruktura ładowarek do samochodów elektrycznych w naszym kraju nie jest za bogata. Ostatnio wydany Licznik elektromobilności wskazuje, że na koniec sierpnia tego roku były 1253 ogólnie dostępne stacje ładowania aut elektrycznych. Z miesiąca na miesiąc przybywa punktów ładowania, ale bądźmy szczerzy, nie jest to lawinowy przyrost, podobnie, jak z ilością samochodów elektrycznych. Mimo to, z ciekawym projektem wystartowała Energa. Z punktu widzenia ilości miejsca, jakiego potrzeba do realizacji tego pomysłu oraz możliwości wykorzystania już istniejącej infrastruktury, to interesujące posunięcie. 

Energa zainstalowała ładowarkę do aut elektrycznych w słupie oświetleniowym

Otóż, Energa w Porcie Gdynia uruchomiła pierwszą w naszym kraju ładowarkę samochodów elektrycznych, do której wykorzystano słup oświetleniowy. Co więcej, firma podaje, że z tej ładowarki można naładować także hulajnogi oraz rowery elektryczne. Nie jest to jedyny punkt, który zrealizuje Energa. Kolejne mają się pojawić w innych częściach miasta do końca tego roku. Warto tu zaznaczyć, że to rozwiązanie, które wymaga pewnych modyfikacji słupów oświetleniowych. Jednak operator podaje, że nie są one zbytnio skomplikowane, zatem można je przeprowadzić w większości przypadków. Przeprowadzono wcześniej odpowiednie testy, czy takie zmiany w ogóle zadziałają. Energa podaje, że to program pilotażowy. Jego celem jest sprawdzenie, czy ktokolwiek (np. jednostki samorządu terytorialnego) będzie zainteresowany wdrożeniem takiego sposobu instalacji ładowarek do aut elektrycznych, hulajnóg oraz rowerów. 

To szansa na zwiększenie ilości punktów ładowania

Będziemy przyglądać się rozwojowi tego projektu, bo jest bardzo ciekawy. Wykorzystanie istniejącej infrastruktury słupów oświetleniowych do montażu ładowarek aut elektrycznych to szansa na zwiększenie ich ilości. To ciekawa perspektywa z punktu widzenia nie tylko dużych miast, ale też małych, gdzie trudniej o miejsce usytuowania takiej ładowarki. Kto wie, może projekt zainteresuje przedstawicieli jednostek samorządu terytorialnego i dzięki temu znikną plamy na mapie Polski, gdzie ładowanie aut elektrycznych nie jest możliwe. Oby!

Źródło: Energa