Jestem przekonany, że firmy z branży komputerowej powinny spróbować swoich sił, również w mikromobilności. Jeśli, nie bardzo to widzisz, zobacz Acer ebii — rower elektryczny do miasta, który zaskakuje nawet właścicieli elektryków.

Jakieś 25 lat temu po sieci latała historyjka (bo po latach nie wiadomo czy była prawdziwa). Odnosiła się ona do rzekomych słów Billa Gatesa, który podczas targów COMDEX powiedział, że „Gdyby GM dokonał takiego postępu, jaki miał miejsce w przemyśle komputerowym, wszyscy jeździlibyśmy samochodami kosztującymi 25 dolarów i zużywającymi galon paliwa na 1000 mil.” Rzecznik prasowy GM odpowiedział i wypunktował Microsoft tamtych czasów. Zabawny tekst przeczytacie, chociażby tu.

Zabawne jest to, że w tamtym czasie naprawdę można tak było widzieć świat. Dzisiaj to całkiem co innego. Jeszcze zabawniejszym jest plot twist — od 2021 roku GM oraz Microsoft zawiązały partnerstwo w celu tworzenia oprogramowania dla pojazdów koncernu. Jestem przekonany, że przyszłość branży należy do nowych firm jak Tesla, Rivian, Lucid, Fisker czy Sony. Jestem również przekonany, że gdyby firmy komputerowe weszły na rynek mikromobilności, zobaczylibyśmy sporo ciekawych pojazdów. Acer właśnie pokazuje jeden z nich.

Acer ma już trochę doświadczenia

Po tym dość długim wstępie, postaram się szybko opowiedzieć Wam o nowym Acer ebii, chociaż będzie ciężko, bo to naprawdę ciekawy sprzęt.

Należy się tu jednak małe wyjaśnienie. Acer od dawna interesuje się rynkiem akcesoriów sportowych i rowerowych. W 2015 powołał do życia submarkę xplova — która skupiła się na komputerach rowerowych/nawigacjach GPS czujnikach kadencji i pomiaru mocy oraz rowerowych trenażerach. Jednym z ciekawszych produktów był model X5 z dużym kolorowym wyświetlaczem oraz kamerą do nagrywania przejazdu.

Nie tak dawno Acer wkroczył na rynek elektrycznych hulajnóg — oferuje je pod własną marką oraz jako xplova. Przygotowano nawet bardzo zaawansowane i terenowe modele z gamingowym DNA linii laptopów Predator. Na tle tych wszystkich produktów wybija się również trener ze stacją do pracy, który opisywaliśmy na Dailyweb. Na zakończonej w zeszłym tygodniu konferencji prasowej Next@Acer pokazano coś jeszcze bardziej spektakularnego — elektryczny rower Acer ebii!

Acer ebii – big data, AI, koła bez powietrza i inne cuda

Acer ebii to jak łatwo zauważyć elektryczny rower miejski. Oparto go na praktycznej konstrukcji przypominającej składane rowery. Silnik o mocy 250 W (lub 350 W dla krajów spoza EU) o momencie obrotowym 40 Nm znalazł się w przednim kole. Bateria ma pojemność 460 Wh, znajduje w głównej osi ramy, można ją wyciągnąć, dodać praktyczny uchwyt oraz wykorzystać jak powerbank do ładowania np. laptopa. W podstawowym trybie wsparcia pozwoli to nawet na 110 km zasięgu ze wspomaganiem. Dodatkowo ogniwo od zera do pełna ładuje się w zaledwie 2,5 godziny.

To, co jednak najciekawsze to technologia, na której skupiła się komputerowa firma. Acer proponuje tu wspominane opony, których nie trzeba pompować i co się z tym wiąże, nie złapią kapcia. Ich konstrukcja przypomina piankowe wkładki do opon w rowerach MTB. W tym przypadku ich wielowarstwowa konstrukcja całkowicie eliminuje potrzebę pompowania oraz uszczelniania.

Acer ebii skupia się też na łączności i zaawansowanej architekturze programowej. Rower potrafi w inteligentny sposób analizować sposób naszej jazy oraz wyciągać wnioski. Przyczyni się to do lepszego zrozumienia naszego stylu jazdy oraz jeszcze lepszej ochrony akumulatora i wydłużeniu zasięgu, który oferuje. Wszystko przesyłane będzie do chmury, gdzie na serwerach firmy będzie analizowane i dostosowywane do konkretnego użytkownika.

Nasz innowacyjny Acer ebii jest niejako rozwinięciem naszych działań na rzecz zrównoważonego rozwoju. Stawiamy tu na nowoczesne rozwiązania technologiczne i kreatywne, nieszablonowe wzornictwo z myślą o większej mobilności i komforcie użytkowników
– powiedział Jerry Kao, jeden z Głównych Dyrektorów Operacyjnych Acer Inc.

Podczas jazdy, system sterowania korzysta z potencjału AI, aby automatycznie dostosować moc silnika do danej sytuacji, stawiając przede wszystkim na komfort użytkownika. Należy tu pamiętać, że Acer ebii to rower typu singlespped (bez przerzutek) więc jest to kluczowa sprawa. W aplikacji ebiiRide dostępne są trzy tryby: tryb Eco, zbalansowany tryb My ebii oraz tryb Boost, w ramach którego można regulować prędkość jazdy i moc silnika odpowiednio do aktualnych warunków i odległości do celu. Na kierownicy roweru znalazł się również wyświetlacz informacyjny, ale firma wspiera też możliwość zainstalowania na kierownicy telefonu, który dzięki aplikacji rozszerzy funkcjonalność roweru o dodatkowe opcje jak nawigacja turn-by-turn z obliczaniem trasy z uwzględnieniem takich parametrów jak stan akumulatora czy szybkość przejazdu.

Co więcej, rower posiada mocne oświetlenie LED, które współpracuje z czujnikiem zmierzchu. Dodatkowe oświetlenie znalazło się pod baterią, ma ono jeszcze lepiej wpływać na widoczność po zmroku. Jak by tego było mało, Acer ebii przynosi funkcję sensora ultradźwiękowego, który wykrywa wyprzedzające nas pojazdy i daje o tym znać. Wpłynie to zarówno na bezpieczeństwo jak i na komfort jazdy. Kolejną ciekawostką jest również system wykrywania upadku rowerzysty i powiadamiania o nim bliskich oraz system antykradzieżowy. Ten ostatni opiera się na module GPS i w chwili wykrycia próby kradzieży włącza syrenę alarmową oraz informuje właściciela. Rower stale wyświetla swoją aktualną pozycję w aplikacji. Po odejściu właściciela od roweru włącza się też system blokujący koła.

Przy projektowaniu roweru kierowano się wygodą użytkowania, bezpieczeństwem jazdy oraz łatwością serwisowania. Acer ebii jest też całkiem lekki — wazy jedynie 16 kg. Rower trafi na rynek europejski we wrześniu tego roku i będzie kosztował 1999 EUR (9,200 PLN).

Więcej informacji na stronie Acer ebii.