Zobacz, jak autopilot Tesli radzi sobie z gęsią na drodze2 min czytania
Tesla walczy jak może, aby być pierwszą firmą, która wprowadzi na rynek w pełni autonomiczne auto i to jeszcze w tym roku. Testy trwają w najlepsze, a inżynierowie Tesli wpadają na coraz to nowe pomysły, jak sprawić, aby te testy były realne.
Teraz na tapetę wzięte zostały zwierzęta, jakie mogą pojawić się na drodze podczas jazdy. W sieci pojawił się filmik, pokazujący jak autopilot Tesli rozpoznaje i reaguje na gęś przechodzącą przez jezdnię.
Podczas niedawnej prezentacji, która poświęcona była możliwościom Tesli w autonomicznej jeździe, dyrektor firmy ds. AI, Andrej Karpathy, powiedział, że obecnie trwają testy najbardziej nietypowych przypadków, na jakie napotykają pojazdy na drodze. Według niego Tesla zebrała mnóstwo przeróżnych scenariuszy z wielu kamer zamontowanych w pojazdach. Teraz trwa nauka autopilota, aby sprawnie reagował na takie sytuacje. Parę dni temu Elon Musk potwierdził, że ich autopilot zatrzymał się na widok królika na drodze, dzięki kamerze. Wiele osób nie dawało wiary tym zapewnieniom, więc pojawił się materiał video z wizualizacją autopilota, co prawda nie z królikiem, ale z gęsią.
Well, this ain't no rabbit, but we can clearly see Autopilot does not respect Canadian Geese, it just does not respect them. pic.twitter.com/dlBOIFmnaw
— green (@greentheonly) May 21, 2019
Jak widać, system przez dłuższą chwilę nie wykrywa w ogóle gęsi, jednak w pewnym momencie klasyfikuje ją przez sekundę jak pieszego. Dalej gęś ponownie nie jest rozpoznawana, jednak autopilot wydaje się pamiętać, że była tam „osoba”:
Widzimy, że jest jeszcze wiele do poprawy. Zielona przestrzeń zaznaczona na filmie to miejsce, które autopilot Tesli traktuje jako bezpieczne do przejazdu. Przezroczyste pole, które widzimy nad gęsią, to miejsce interpretowane jako niemożliwe do przejazdu.
Ciągle trwa dyskusja, czy Tesli uda się do końca roku uruchomić w pełni autonomiczną jazdę. Oczywiście nie można robić tego za wszelką cenę, ale Tesla zdaje się pewna swoich badań i nauki sztucznej inteligencji. Jak już wcześniej zapewniał Elon Musk, sprawność takiej autonomii musi być stuprocentowa, nie można sobie pozwolić na żaden margines błędu. Miejmy tylko nadzieję, że podczas testów żadna gęś nie ucierpiała.